A to paradoks – jechać do kawowej krainy, by zakochać się w… pstrągu.
A to paradoks – jechać do kawowej krainy, by zakochać się w… pstrągu.
Gdy pierwszy raz na ścianie pensjonatu zobaczyliśmy obrazek Sanktuarium Las Lajas, pomyśleliśmy – O! Powiesili sobie bawarski zameczek! Przyglądamy się z bliska, nazwa hiszpańska – co to jest u licha i czemu wygląda jak fantazja…
Kartagena po raz czwarty i ostatni…
Kawa dla jednych niezbędnik, żeby się obudzić, dla innych okazja do lansu, żeby wrzucić słit focię na Instagram napoju w tekturowym kubku z logo znanej sieci. Zastanawiałeś się kiedyś jak kawa trafiła do Twojej filiżanki?…
Czy w dzieciństwie zbierałeś obrazki z gumy Donald albo kolekcja puszek po zagranicznych piwach zdobiła Twoją meblościankę? A może marzyłeś o lepszym magnetofonie, bądź też po kryjomu kupowałeś fajki w Pewexie? Zapraszamy Cię w podróż…
Nabusimake – miejsce, w którym urodziło się słońce, święta ziemia Indian Arhuaco, ich ceremonii i kultu oraz spotkań starszyzny plemiennej. Niewymieniane w Lonely Planet ani innych przewodnikach turystycznych, co rozpaliło naszą ciekawość. Może wreszcie będzie…
„Co za beton!” – to była pierwsza myśl, gdy wjechaliśmy do kolumbijskiej stolicy. W Bogocie mieliśmy zostać jeden dzień i szybko przenieść się gdzieś indziej. Przed przyjazdem ani opisy z pożyczonego przewodnika, ani Google nie…
O kolumbijskim „małym co nieco” od śniadania zaczynając…
Jakoś tak wyszło, że gdy chodziliśmy po starych ulicach miasteczka, przypomniało mi się hasło promocyjne Warszawy – tylko zamiast syrenki, w tonacji niebieskiej, należałoby wstawić biały domek kryty dachem z czerwonej terakoty. Bo tak właśnie…
Niedawno zabłądziłam w nieznane mi rejony Internetu szeroko rozumianego lifestylu (grr… nie znoszę zbędnych makaronizmów) i mody. Nie negując ciężkiej pracy osób prowadzących te strony i nie rozumiejąc ich fenomenu, zainspirowałam się.